poniedziałek, 10 września 2012

wykopaliska trwają

Dziś mój blog został "wykopany" w znanym szerokiej publiczności kontekście pt."skrytykuję sobie blogosferę". I dobrze. Fajnie. Uwielbiam za to Internet. Nic nie ginie w tym ekosystemie.

Miło mi też, że niektórzy jeszcze o mnie pamiętają. Może nadszedł czas do realnego powrotu tutaj? Ale w zupełnie inny sposób.

Śmiać mi się chce, gdy spotykam swoich znajomych, którzy mówią mi, że świeże informacje o mnie czerpią prosto z mojego bloga. Szkoda, że przestał być uaktualniany na bieżąco kilka miesięcy temu. Widać bardzo świeże mają te informacje o mnie ;))

Nie uważam się za jakąś wielką szafiarkę, zrozumiałam to nieco po czasie. Ale jakiś gust, styl i smak mam i być może będzie mi dane jeszcze to tutaj zaprezentować.

Może powinnam zacząć w innym miejscu.

Może nie powinnam wracać już do tego wcale.

Jutro wietrzę moją szafę. I wywalam wszystko, co niepotrzebne.
Cieszę się, że to tutaj napisałam. Teraz już nie mam żadnego "ale".

3 komentarze:

  1. Blogowanie wciaga, wracaj do grona blogerek.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uważam, że bardziej powinnaś pisać niż szafiarzyć, bo Twoje spostrzeżenia są bardzo celne i fajnie się to czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z przedmówczynią, że blogowanie wciąga:) też mam takich znajomych, którzy że myślą że wiedza co u mnie se dzieję, bo jakieś tam zdjęcie widzieli :)

    OdpowiedzUsuń