niedziela, 25 grudnia 2011

20. urodziny


Już od kilku miesięcy oswajałam się z faktem, że przestaję mieć lat -naście, a zaczynam dwadzieścia. Usłyszałam od kogoś, że czeka mnie 20 najlepszych lat mojego życia i oby tak było! Chociaż... doskonale wiem, że tak będzie!
Dziś wyjątkowo nie skupiam się aż tak na outficie - chciałam pokazać wam zrobiony po raz pierwszy samodzielnie tort. Od mistrza cukiernictwa dzielą mnie lata świetlne, ale jestem bardzo z siebie zadowolona: wyszedł duży, smaczny (nie za słodki) tort. Nie dość, że tańszy, to jeszcze ile miałam radochy z tego zajęcia!
Prezentuję wam też dzisiaj prezent od Mojego Mężczyzny, a raczej jego opakowanie ;) Co było w środku - pokażę jutro :)





5 komentarzy: