Wąż jest jak mąż - nie rozstajemy się. Zauważyłam, że najchętniej noszę tę sukienkę jako... bluzkę. Jest po prostu praktyczniejsza i mniej kłopotliwa. Zastanawiałam się, czy wąż nie pogryzie się z tygrysami na bransoletce, ale nic takiego się nie stało ;)
Zdjęcia czekały bardzo długo na publikację, więc były robione w przyjaznych warunkach atmosferycznych. Choć i teraz nie jest źle... taka "zima" mogłaby zostać, byleby nie dowaliło -20 ;)
SUKIENKA JAKO BLUZKA/DRESS AS A BLOUSE PROMOD | SWETER/SWEATER ZARA | SPODNIE/PANTS STRADIVARIUS | PASEK/BELT STRADIVARIUS |
KOPERTÓWKA/ BAG KAPPAHL | BIŻUTERIA/JEWELRY DIVA
Świetny outfit! ogólnie ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?^^
bardzo fajnie to wszystko ze sobą połączyłaś! :)
OdpowiedzUsuńOjej, zakochałam się w twojej kopertówce. Jest cudna :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor spodni! :)
OdpowiedzUsuńmasz 20 lat?
OdpowiedzUsuńwygladasz na 30. brzydka jestes
fajny strój!
OdpowiedzUsuń